Aleksander Nawrocki - Codziennik
z kobietami w tle

Od Nathalie
Morze ogromne i ciche
jak brak ciebie.
Kwiaty więdną na stole,
niewypowiedziane słowa krzyczą.
Żadnej burzy nie będzie – śmieje się niebo.
Moja burza szaleje we mnie.
Ręce pustą obejmują przestrzeń,
esemesy niepodjęte gasną.
Przecież sensu to nie ma żadnego,
tak zaślepić się w końcu maja,
ale drwa w kominku niech płoną radośnie
i żałować ich nie trzeba.
Bianka
Twoim szeptem bieleją akacje.
Nie mów nic. Chcę kochać
twoją tajemnicę.